Mahatma Gandhi powiedział kiedyś, że „miłość jest czymś najmocniejszym na świecie, a jednak nie można wyobrazić sobie nic bardziej skromnego”. Trudno dyskutować z tymi słowami, które tak świetnie trafiają w sedno tego czym jest to uczucie łączące dwójkę ludzi. A skoro znaleźliście się w tym miejscu zapewne planujecie lub lada moment zamierzacie wstąpić w związek małżeński lub interesują Was tradycyjne obrzędy związane z terenem Śląska. Ślub i wesele niemal od zawsze związane były z różnego rodzaju rytuałami poprzedzającymi samą ceremonię i późniejszą zabawę. Które zwyczaje przeszły już do historii, a które wciąż są żywe? Przekonajmy się!
Forma oświadczyn i zaręczyn
„A to jest najcudowniejsze uczucie na świecie. Ilu ludziom dana jest taka szansa? Mieć kogoś kochanego, kto po wielokroć się w tobie zakochuje?” (Nicholas Sparks)
Dawniej informację o oświadczynach lub zaręczynach pary przekazywał klyta, czyli swat. Współcześnie to zadanie należy do panny i kawalera, którzy oznajmiają o tym fakcie rodzicom, wszystkim bliskim i przyjaciołom.
A co mają z tego rodzice…?
Niezależność materialna i większa swoboda obyczajowa sprawiają, że wiele zwyczajów praktykowanych dawniej na terenie Śląska odchodzi w niepamięć, ale nie ten związany z obdarowywaniem rodziców dziewczyny. O co chodzi?
Kiedy młodzi oznajmią bliskim, że postanowili się pobrać istnieje zwyczaj obdarowywania z tej okazji rodziców panny przez jej ukochanego. Kawaler musi więc przygotować się na taką okoliczność; przynosi butelkę alkoholu na przyjęcie, papierosy dla ojca, a coś ze słodkości dla matki.
Zaręczyny. A co z tej okazji dla Twojej lubej…?
„W duszy wspanialej, gdy miłość przebywa,
Równie wspaniałe sentymenta głosi,
Miłość, co szczęsne przeznaczenie darzy,
Szacunek wszczyna, a cnota kojarzy.”
(Ignacy Krasicki)
Być może trudno niektórym będzie w to uwierzyć, ale zwyczaj darowania pierścionka zaręczynowego przez kawalera pannie nie był tak popularny jeszcze jakiś czas temu. Obecnie z okazji zaręczyn jest to norma.
Czasem także dziewczyna może dostać korale czy jakieś inne drobiazgi.
Zwyczaj tzw. oględów
Zwyczaj ten został już zarzucony. A na czym polegały tzw. oględy? Otóż było to nic innego jak wzajemne przedstawienie tego, co się posiada przez obie rodziny młodych.
Spotkanie w domu narzeczonej
Żywa wciąż na Śląsku jest za to tradycja przedślubnego spotkania rodzin w domu narzeczonej. Często organizuje się przyjęcie dla krewnych, których czasem nazywa się jak za dawnych lat, czyli smowy.
Uzgadnianie spraw majątkowych
Zwyczaje z tym związane aktualnie najczęściej wiążą się z sprawami tj. różnego rodzaju decyzje dotyczące wesela. Bywa także, że rozmawia się o wyposażeniu przyszłych małżonków.
Wizyta panny w domu kawalera
„Nigdy, nigdy prawdziwa miłość nie umiera,
Lecz i w ogień włożona, do kości przywiera.”
(Jan Kochanowski)
Kiedy już para się zaręczy odbywa się spotkanie nie tylko w domu narzeczonej, ale i obowiązuje zwyczaj, aby dziewczyna pojawiła się u rodziny swojego przyszłego miejsca. Oczywiście tradycja mówi, że powinno mieć to miejsce w najbliższą niedzielę po oświadczynach.
Bibliografia:
Wszystkie przytoczone w tym artykule zwyczaje pochodzą z publikacji opracowanej przez Teresę Smolińską, „Tradycyjne zwyczaje i obrzędy śląskie”, wyd. Uniwersytetu Opolskiego, Opole 2003.